czwartek, 3 marca 2011

Zielone zdjęcia

No to od najmłodszego:

Bonus, 4 m-ce, 395 g - to jest dla mnie szczur zagadka. Do tej pory myślałam o nim jak o ofierze gangu Ex&Pavan, ale coraz bardziej przekonuję się, że ten gnojek zasługuje na bęcki. Ma alergię na Exa i na sam jego widok panikuje, co kończy się oczywiście lataniem futra po klatce. Dziś pokłócił się z Exem, to potem nawet ja zostałam opiszczana. Ale za to daje się całować po brzuszku.
Photobucket

Ex Aequo, prawie 10 m-cy, 563 g - moja ruda lizaweczka. Fakt, męczy Bonusa, ale w stosunku do innych jest bardzo uległy. Słodziak, co pulsuje oczkami leżąc mi na rękach.
Photobucket

Roux, 11 m-cy, 560 g - czy ja kiedyś narzekałam, że on panikuje? Czy ja kiedyś nazwałam go strachulcem? Och, jakże naiwna byłam nie wierząc, że ktoś może panikować bardziej! Roux świetnie wkomponował się w stado. Obrał technikę "udawajmy, że mnie nie ma", która sprawdza się wyjątkowo dobrze. Bardzo przejmuje się tym, co się dzieje w stadzie - każdą awanturę mocno przeżywa. Tłuścioch, nie lubi się ruszać.
Photobucket

Pavan, 13 m-cy, 531 g - wygląda jak pluszak, ale nie jest tak uległy. Czasem się zapomni i da się pogłaskać po główce, ale raczej stroni od pieszczot. Lepiej ogrzać pani kark. Póki co nie wykryłam żadnych niepojących zmian zwiastujących nawrót nowotworu.
Photobucket

Happy Hour, 13 m-cy, 595 g - moja gwiazdeczka, moje serduszko, moje oczko w głowie, moja duma. Cudowny alfa, oaza spokoju. Kiedy ostatnio Bonus z Exem się ostro starli Bonus uciekł na górę do rury. Nikomu nie pozwalał się dotknąć, każdego opiszczał. Tylko Happy mógł go powąchać i wejść do rury. Wyszedł jak upewnił się, że z młodym wszystko ok. Nigdy nie wdał się w żadną bójkę, emanuje spokojem i to jest jego atut. Czasem kładzie mi się na dłoni i prosi o głaski. Rozpłaszcza się wtedy i udaje naleśnika.
Photobucket

Fotki z 2 lutego

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket