poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Jedziemy na sterydach

Z najnowszych wieści: byłam z panienkami w lecznicy. Kreta ma się lepiej. Tzn. nadal się drapie, ale skóra wygląda o wiele lepiej. Po raz pierwszy od dłuższego czasu przybrała na wadze - 10 gramów. Kończymy brać antybiotyk, pofilaktycznie był zastrzyk z biomectinu. Niestety, aby poprawa się utrzymywała, Kreta bierze steryd (encorton). I tak już chyba zostanie.
Pani doktor zbadała również Shibę. Wątroba w porządku, płucka czyste, serce pracuje normalnie, ząbki też ok. Żadnych stwardnień, guzków, ropieni i innych cholerstw. Czyli super.

Brak komentarzy: