No i stało się... Dziś w nocy Paweł zbudził mnie nagle mówiąc, że szczury biegają po pokoju. Rzeczywiście. Zdziwiłam się, bo z pewnością zamykałam klatkę. Jedna z panien była na tyle cwana (prawdopodobnie Kreta, która otwieranie górnych drzwiczek miała już opanowane), żeby otworzyć sobie dolne dosyć oporne drzwiczki. Shiba skorzystała z okazji, że spacer jest niekontrolowany i postanowiła zwiedzić ziemię zakazaną - łóżko. Paweł zbudził się w momencie, kiedy Shiba spacerowała po jego klatce piersiowej...
Fotki z sesji z kapusta pekińską:
Fotki z sesji z kapusta pekińską:
Pachnie orientem.
3 komentarze:
SUUUUUUUUUPER BLOG.... nie mam BLADEGO pojęcia dlczego nikt nie odwiedza twojego bloga :) przecież jest baaardzo fajny :):):):)... Mój jest słaby (www.edwardek.blogspot.com)... nikt mi nie daje komci :(.. jest o psie rasy wyżeł weimarski :)...
pozdrowionka!! ;D
SARA
MASZZZZZZZZ niezłego bloga!!!!!!SSSUUUUUUUPPPPPPPPPEEEEEERRRRR!!! ja mam słabego...(www.labmaraner.blogspot.com,www.mojewyobrazenia.blogspot.com) labmaraner jest słabe... moje opowiastki też... ele twój jest 100000000000X lepszy!!!!!!!
pozdrowionka^_^
NADIIIA:):):):):):
a w ogóle to fajne imionka... Shiba i Kreta... COOOOOOOOOOOOOL!!
Prześlij komentarz